Zespół Kryzysowy obradował
26 Marca 2020Sytuacja w placówkach zdrowia, w urzędzie pracy oraz w Starostwie Powiatowym w Kielcach – w siedzibie naszego urzędu po raz kolejny odbyło się posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Spotkanie poprowadził starosta kielecki, Mirosław Gębski. Obecni byli także: wicestarosta Tomasz Pleban członek Zarządu Powiatu w Kielcach Cezary Majcher, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy – Grzegorz Piwko, dyrektorzy trzech lecznic w powiecie kieleckim: Szpitala Powiatowego w Chmielniku – Jolanta Rybczyk, Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka – Szpitala Specjalistycznego w Kielcach – Rafał Szpak oraz Powiatowego Centrum Usług Medycznych w Kielcach – Jarosław Wrzostkiewicz. Byli także naczelnicy i kierownicy wydziałów kieleckiego starostwa.
O wyzwaniach związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, a także o wprowadzonych rozwiązań opowiadał starosta. Przedstawili aktualny stan epidemiologiczny w kraju i na świecie. Apelował o szczególną ostrożność wszystkich pracowników starostwa.
– Obecnie największe zagrożenie stanowią wszelkiego rodzaju duże markety, czy to spożywcze czy budowlane. Dużym zagrożeniem jest komunikacja miejska – mówił starosta. - Osoby, dla których sytuacja związana z pandemią jest trudna, mogą skorzystać z porad, które udzielają telefonicznie psychologowie – dodał.
Każdy z dyrektorów przedstawili aktualną sytuację w jednostkach oraz opowiedzieli o działaniach związanych z walką z pandemią.
- Nasi lekarze udzielają głównie teleporad, recepty wystawiamy przez system e – recepta. Przez brak lekarzy, pielęgniarek ograniczyliśmy wizyty pacjentów do minimum. W chwili obecnej nie mamy kryzysu – powiedział dyrektor PCUM Jarosław Wrzoskiewicz.
Z kolei dyrektor ŚCMiN w Kielcach Rafał Szpak powiedział, że szpital przechodzi gruntowną zmianę organizacyjną, a wszystko po to, by pracowały niezależne od siebie zespoły. – Na tą chwilę mamy sprzęt, jesteśmy zabezpieczeni w środki bezpieczeństwa i dezynfekcji – dodał.
Jolanta Rybczyk, dyrektor lecznicy w Chmielniku zasygnalizowała potrzebę zakupu dodatkowych kombinezonów. – Szpital leczy jak może, opieka medyczna jest zapewniona, nasze niektóre poradnie również działają – zapewniła dyrektor.
Najtrudniejszą sytuację ma obecnie Powiatowy Urząd Pracy w Kielcach. – Ze 180 pracowników obecnie pracuje tylko 60. To zaledwie jedna trzecia. Większość osób jest na zwolnieniach, zasiłkach opiekuńczych i zaległych urlopach – mówił dyrektor Grzegorz Piwko.
Rejestracja większości bezrobotnych odbywa się elektronicznie. – Musimy zdawać sobie sprawę, że nie unikniemy bezpośredniego kontaktu z klientem. Są to głównie osoby biedne, które nie mają dostępu do komputerów i internetu. Wiemy też, że nasi klienci z różnych krajów przyjeżdżają się zarejestrować. Staramy się opanować sytuację, ale jest ciężko – przyznał dyrektor.
W urzędzie pracy wdrożono wszelkie środki ostrożności, pracownicy pracujący w boksach są odizolowani.
Jak dodał, urząd pracy spodziewa się kilku fal bezrobotnych. – Niektórym osobom z końcem każdego miesiąca kończą się umowy o pracę. To są nasi przyszli klienci – wyjaśnił.
Jak dodał Tomasz Pleban, kieleckie starostwo również czekają zmiany w organizacji pracy.