Wspierajmy lokalnych wytwórców
27 Kwietnia 2021Epidemia koronawirusa odcisnęła swoje piętno na wielu sferach naszego codziennego funkcjonowania. W większym lub mniejszym stopniu odczuli ją również mali producenci żywności. - Wspierajmy lokalny rynek, skracajmy łańcuchy dostaw, wybierajmy lokalnych wytwórców - apeluje starosta kielecki Mirosław Gębski.
- Walka z koronawirusem trwa już dosyć długo. Wszyscy skupiamy się teraz przede wszystkim na ochronie swojego zdrowia i życia. Pamiętajmy jednak, że niewielkim wysiłkiem możemy zrobić coś więcej, coś dla innych. Zachęcam do aktywnego wspierania lokalnych producentów. Jak to zrobić? Po prostu kupować ich produkty, doceniając to, że powstają w małych, często rodzinnych i wielopokoleniowych zakładach przetwórczych, że nie są produkcją na masową skalę i że dzięki nim mali producenci mogą utrzymać siebie i swoje rodziny - apeluje starosta kielecki Mirosław Gębski.
W powiecie kieleckim wielu jest lokalnych wytwórców, których wyroby rozsławiają nasz region. Jednym z nich jest Tadeusz Matuszewski, który w Bęczkowie, w gminie Górno, zajmuje się przetwórstwem i sprzedażą tradycyjnych wyrobów wędliniarskich.
- W asortymencie mamy między innymi: kiełbasę wiejską, kaszankę, szynkę, baleron, schab, boczek, kabanosy, pasztetową. Warto zwrócić także uwagę na wyroby wyróżnione w konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów:: kiełbasę bęczkowską (wyróżnienie w 2017 roku), staropolską szynkę z tłuszczykiem (I miejsce w 2018 roku) i salceson bęczkowski (I miejsce w 2014 roku), który jako zwycięzca otrzymał wpis na listę produktów tradycyjnych i regionalnych - wyjaśnia Tadeusz Matuszewski.
Salceon bęczkowski - I miejsce w konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów” w 2014 roku, oraz staropolska szynka z tłuszczykiem, również I miejsce w 2018 roku.
Prekursorem w tej dziedzinie był dziadek pana Tadeusza, który hodował trzodę chlewną, a następnie wytwarzał z niej wyroby wędliniarskie na potrzeby najbliższej rodziny. Później pan Tadeusz fachu uczył się od swojego wujka. Dziś podkreśla, że jego wędliny i podroby produkowane są ręcznie, przy wykorzystaniu naturalnych przypraw i sprawdzonych receptur, bez dodatku konserwantów, barwników i wzmacniaczy smaku. W kolejnym etapie wędzone są w naturalny sposób w tradycyjnych wędzarniach, opalanych drewnem bukowym i olchowym.
- Na jakość naszych wyrobów wpływa również starannie wyselekcjonowane mięso, bo to od niego w dużej mierze zależy późniejszy smak wędlin. Wytwarzamy je w zgodzie z tradycją, co potwierdza fakt, że należymy do Sieci Dziedzictwo Kulinarne Świętokrzyskie, Polska Izba Produktu Regionalnego oraz Świętokrzyska Kuźnia Smaków - opowiada Tadeusz Matuszewski.
Podmioty należące do sieci Dziedzictwo Kulinarne Świętokrzyskie poprzez swoje działania w zakresie żywności wysokiej jakości „odwdzięczają” się regionom, promując ich kulinarne tradycje. Z kolei konsumenci zyskują gwarancję jakości i pochodzenia produktu.
Fot. Świętokrzyska Kuźnia Smaków, Mateusz Wolski