W zgodzie z historią i zwierzętami
25 Września 2015Państwo Miszczykowie dawno zmienili pojmowanie czasu wolnego – fascynują się zwierzętami i to im poświęcają swój czas. Ich gospodarstwo zajęło pierwsze miejsce w powiecie kieleckim w konkursie „Piękna i bezpieczna zagroda – przyjazna środowisku”.
W pięknej i malowniczej miejscowości Maleszowa w gminie Pierzchnica mieszkają wraz z dziećmi państwo Miszczykowie. Jury powiatowego etapu konkursu „Piękna i Bezpieczna Zagroda – Przyjazna Środowisku” nie miało wątpliwości, że prowadzone przez nich gospodarstwo jest zadbane, estetyczne, bezpieczne i przyjazne środowisku.
To miejsce stworzyli razem. Ciekawa przestrzeń, piękna przyroda i cisza, przerywana odgłosami kogutów, indyków czy innego ptactwa. To idealne miejsce na rozkoszowanie się chwilami w otoczeniu krzewów, kwiatów i zwierząt.
Kury diabła i złociste bażanty
- Zaczęło się od kilkunastu bażantów, które 12 lat temu otrzymałem od kolegów – opowiada pan Jacek. – I tak każdego roku sprowadzaliśmy coraz to nowsze gatunki zwierząt, których obecnie mamy ponad 30 gatunków. Łącznie jest ich ponad 200 sztuk: bażanty diamentowe, złociste, srebrne bananowe, królewskie czy mongolskie, mamy kury ozdobne, zdobyte ze Słowacji kury diabła, silki, białoczuby, gołoszyjki, leghorny, astrolopy, przepiórki, pawie indyki, kaczki biegusy, karolinki.
Miszczykowie nie znają ograniczeń w podążaniu za swoją pasją. W swoim azylu stworzyli dom dla innych zwierząt, które czasami trafiają do nich przypadkiem – jak sarenka Basia, której matkę zagryzły psy. – Baśka była bardzo wystraszona, kiedy ją znaleźliśmy. Spałem z nią, tuliłem, przetrwała dzięki specjalistycznemu mleku i wielkiej chęci do życia. To był dla mnie cud – opowiada pan Jacek. W historii sarenki mężczyzna widzi własną. Kilka lat temu zachorował, co doprowadziło do złamania kręgosłupa. Dziś chodzi o kulach.
Od tamtej pory gospodarstwem zajmuje się pani Joanna, która jest osobą niezwykle ciepłą, emanującą pozytywnym nastawieniem do życia, ludzi i zwierząt. To za nią krok w krok chodzi uratowany przed śmiercią kucyk. O miejsce przy nodze gospodyni wykłóca się z owieczką. To na jej widok trzy lamy – Ada, Ewa oraz mała Majka podchodzą do ogrodzenia. Jest też sporo psów, które porzucili poprzedni właściciele. Pod drzewem widzimy też chorego bociana Wojtka, który nie może już latać.
- Czasami narzekam, że mam za dużo pracy, ale gdy pojawi się nowy zwierzak jestem szczęśliwa, a kiedy widzę u kogoś ciekawą odmianę ptaka, to zaraz chcę mieć takiego u siebie – mówi pani Asia.
Pasja do historii
Gospodarstwo w Maleszowej wyróżnia postawione przy płocie popiersie Jana Ponurego „Piwnika” – to zapowiedz tego, co zobaczymy w jednym z domów gospodarzy. – To królestwo męża, tu można godzinami kontemplować historię – mówi pani Joanna. W pomieszczeniach mieści się niezwykłe muzeum.
- Od małego zbierałem przedmioty związane z historią. Babcia opowiadała o Katyniu, czytaliśmy książki zakazane. Zbierałem pamiątki historyczne z okresu przedwojennego i powojennego – mówi gospodarz. W muzeum jest prawie wszystko – samowary, mundury, cała kolekcja papierosów przedwojennych, telewizory, radia szpulowe, aparaty fotograficzne. Jest też zasuszona, ośmioletnia kiełbasa, a nawet oryginalny sznur, na którym wieszano kiedyś ludzi.
- Rzeczy kupowałem od znajomych i po wsiach. Rowery, odznaczenia, stare samochody. Perełką o najwyższej wartości jest krzyżyk z prochami św. Brygidy, który moja mama dostała od sióstr nazaretanek. Całe życie nosiła ten krzyż w torebce, a teraz należy do mnie. Chroni mnie i moja rodzinę – mówi pan Jacek.
- Mamy także osiem kapliczek, między innymi św. Rocha, patrona ptactwa czy św. Teresy. Wszystkie wykonaliśmy z mężem sami – mówi gospodyni. Święci patroni sprzyjają rozwijaniu gospodarstwa – W planach mamy kupienie kilku koni huculskich.
Konkurs „Piękna i bezpieczna zagroda – przyjazna środowisku” po raz siedemnasty zorganizowała Świętokrzyska Izba Rolnicza, Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach oraz samorządy powiatowe i gminne.
Joanna i Jacek MIszczykowie z Maleszowej.
Joanna i Jacek Miszczykowie z Maleszowej z gminy Pierzchnica to laureaci konkursu „Piękna i Bezpieczna Zagroda – Przyjazna Środowisku”.