Udana akcja „Czołg”
4 Października 2023Starosta kielecki Mirosław Gębski podziękował służbom mundurowym za sprawną akcję zabezpieczenia zabytkowego czołgu z czasów II wojny światowej znalezionego w Bieleckich Młynach w gminie Morawica.
W Starostwie Powiatowym w Kielcach odbyło się spotkanie podsumowujące akcję związaną z odnalezionym w Bieleckich Młynach niemieckim czołgiem Bergepanther, który ostatecznie trafił do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, decyzją Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Zanim jednak to się stało czołg stał przez tydzień na terenie powiatu kieleckiego i trzeba było go odpowiednio zabezpieczyć.
Po wydobyciu strzegła go skutecznie policja i strażacy - przypomniał starosta. - Dziękuję służbom mundurowym, komendantom policji i straży pożarnej. Policjanci 24 godziny na dobę pilnowali czołgu, a straż zapewniła oświetlenie pojazdu, który stał przy rzece, gdzie było dużo drzew, zarośli i chaszczy. Myślę, że gdyby nie sprawne i skuteczne działania policji i straży niewykluczone, że wielu miłośników militariów mogłoby „zainteresować” się częściami z czołgu, a tak mogliśmy go bezpiecznie przetrzymać i potem przekazać cenne znalezisko ekipie z Muzeum Wojska Polskiego - zapewniał starosta kielecki Mirosław Gębski.
Jak zaznaczył wicestarosta kielecki Tomasz Pleban w przeszłości były już dokonywane w tym rejonie wydobycia różnego sprzętu, również czołgów poniemieckich, - Ważne, by zabezpieczyć znalezisko, którego właścicielem stał się Skarb Państwa, w nienaruszonym stanie. Starostwo Powiatowe jako urząd nie dysponuje odpowiednimi służbami, które mogłyby właściwie je zabezpieczyć dlatego działania komendy miejskiej policji i komendy miejskiej straży pożarnej uważam za bardzo potrzebne i kieruję do nich słowa podziękowania - mówił wicestarosta.
Insp. Tomasz Śliwiński, Komendant Miejski Policji w Kielcach dodał, że zainteresowanie znaleziskiem było duże. Wiele osób podchodziło i oglądało czołg. - Czy miały inne zamiary? Nie wiadomo. Z pewnością nasza obecność była potrzebna. Policjanci przez ponad tydzień, codziennie pełnili służbę w miejscu znaleziska, co ważne, nieustannie zabezpieczali obiekt, tak by nikt postronny nie dokonał kradzieży elementów czołgu, które są cenne ze względu na to, że jest to obiekt muzealny, dobro narodowe - mówił komendant.
- Działania państwowej straży pożarnej polegały na dostarczeniu sprzętu , który oświetlił teren tego znaleziska i ułatwił tym samym pracę policji, która cały czas dozorowała to miejsce - poinformował bryg. Michał Jankowski, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Jak zaznaczyła Ewelina Kaczmarzyk, dyrektor Wydziału Organizacji i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Kielcach również pracownicy starostwa z biura zarządzania kryzysowego dozorowali ten teren zwracając uwagę czy ewentualnie nie ma innych potrzeb, na przykład dostarczenia agregatu do zasilania tego oświetlenia. Ponadto zakryli znalezisko plandekami, co ułatwiło później służbom pilnowanie go. To w efekcie spowodowało, że wycieczki osób zainteresowanych znaleziskiem zmniejszyły się gdy czołg nie był już tak wyeksponowany, jak wcześniej.
- To była duża akcja, rzadko spotykana więc zakwalifikowaliśmy ją do zarządzania kryzysowego. Nie mamy służb odpowiedzialnych za pilnowanie w terenie zabytków o tak dużej wartości, w związku z tym jesteśmy wdzięczni policji i straży pożarnej za pomoc - zaznaczyła.