Starosta Mirosław Gębski wspomina stan wojenny

13 Grudnia 2021

Rozmowa ze starostą kieleckim Mirosławem Gębskim o 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. starosta z Kornelem Morawieckim

Red.: „Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią” usłyszeliśmy 13 grudnia 1981 roku. Miał Pan wówczas 11 lat. Czy pamięta Pan reakcję swojego najbliższego otoczenia na te słowa, wypowiedziane przez generała Jaruzelskiego? Czy mówiło się o tym w domach, w szkołach, na ulicach?

Mirosław Gębski: Tak. Byłem wówczas w wieku szkolnym. Pamiętam, że tamtemu komunikatowi w wielu domach towarzyszyła niepewność. W szkołach było podobnie, mimo braku powszechnego dostępu do środków masowego przekazu, wiadomo było, że coś się dzieje. Dotykało to także szkoły, bo przecież również młodzież szkolna angażowała się w strajki, nastolatkowie padali ofiarami internowania. Była też obawa o bezpieczeństwo swoje i najbliższych, a także o losy ojczyzny. Rozpoczęły się aresztowania działaczy opozycyjnych. Do aresztów i więzień trafiały osoby uznane za groźne dla bezpieczeństwa państwa. Ten czas obaw i niepewności przeplatał się jednak również z nadzieją, że być może w końcu nastąpi jakiś przełom, że sytuacja się ustabilizuje, uspokoi. Trzeba było wówczas wierzyć, że przyjdzie czas, kiedy Polska wreszcie wyrwie się z okowów. Ten okres w historii pokazał, że w kraju było wielu ludzi, którzy o wolność chcieli i - co ważne - nie bali się z systemem komunistycznym walczyć. Po latach tę walkę udało się wygrać. I z tego powinniśmy być dzisiaj dumni.

Red.: W tym roku 13 grudnia obchodzimy okrągłą, 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. 40 lat to „kawał” czasu, ale zdaje się, że nie zanika pamięć o tamtych wydarzeniach?

MG: Nie zanika dzięki wszystkim, którzy tę pamięć pielęgnują. A jedną z form utrwalania historycznych wydarzeń jest organizacja i uczestnictwo w corocznych obchodach. Takie też tradycyjnie za sprawą m.in. NSZZ „Solidarność” odbędą się w Kielcach. 13 grudnia złożone zostaną kwiaty przy Areszcie Piaski Kielce oraz przed pomnikiem księdza Jerzego Popiełuszki. O godz. 18.00 w katedrze będziemy modlić się za ofiary stanu wojennego.

Red.: No właśnie - obchody to nie tylko wspominanie wydarzeń historycznych, ale także, a może i przede wszystkim okazja do przypominania tych, którzy nie chcieli poddać się reżimowi, nie bali się demonstrować. Zabierani byli siłą, przetrzymywani, przesłuchiwani, bici…

MG: W poniedziałek, 13 grudnia wspomniany zostanie Stanisław Rak. Na murze katedralnym odsłonięta będzie poświęcona mu tablica. 31 sierpnia 1982 roku uczestniczył w demonstracji w Kielcach. Został zatrzymany, był bity. Zmarł tydzień później. Dla mnie jednym z takich bohaterów, o których również należy pamiętać jest Kornel Morawiecki. Ojciec premiera Mateusza Morawieckiego był legendą stanu wojennego, założycielem Solidarności Walczącej. Dla mnie to przykład człowieka niezłomnego, który nie dał się pokonać. Całe swoje życie poświęcił walce o wolną Polskę, a 12 listopada 2015 roku wypowiedział w sejmie słowa, które powinny być przesłaniem dla nas wszystkich: „Mamy obowiązek, spierając się, dochodzić do porozumienia i służyć Polsce, służyć wszystkim obywatelom. To nasza wielka odpowiedzialność i nasze wyzwanie”. Kornel Morawiecki po prostu kochał Polskę.

Red.: Pan również ma swój wkład w walkę z komunizmem, co potwierdza nadany Panu status działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych.

MG: Tak. W drugiej połowie lat 80. współtworzyłem grupę młodzieżową w ramach Federacji Młodzieży Walczącej w regionie świętokrzyskim. Ponadto współtworzyłem i redagowałem pismo regionalne FMW „Jodła”. Byłem również członkiem polskiej antykomunistycznej organizacji podziemnej Solidarność Walcząca, której założycielem był właśnie Kornel Morawiecki. Współtworzyłem jej struktury w regionie kieleckim.  

Red.: Polska historia na przestrzeni wieków pokazuje, że mamy wielu bohaterów, którzy stając do walki gotowi byli oddać wszystko, co mają.

MG: W najnowszych dziejach Polski przyszło nam walczyć podczas I wojny światowej, następnie o granice odrodzonej Rzeczypospolitej, później w II wojnie światowej i wreszcie z komunizmem. Walka o Polskę nie była krótka, ani łatwa. Wielu ma też Bohaterów i o nich wszystkich w czasie obchodów 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, powinniśmy pamiętać...

Fot. Leszek Jaranowski

do góry
Zapraszamy na kontrolę świateł samochodowych Rozbudowa szpitala w Chmielniku staje się faktem Rodziny zastępcze poszukiwane Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów