Spełnione marzenia sołtys Złotej Wody
23 Września 2021Pracowitości i energii Krystynie Sikorze na pewno można pozazdrościć. Wybrana po raz czwarty na sołtysa Złotej Wody w gminie Łagów, spełnia marzenia o lepszym życiu dla swoich mieszkańców.
Złota Woda to mała miejscowość w gminie Łagów. Jest bardzo rozproszona, składa się z trzech przysiółków - Złotej Wody, Zarąb i Łazów. Największą atrakcją wsi jest błoga cisza, piękna przyroda i przypominające o swoim istnieniu zwierzęta. U pani sołtys po podwórku przechadzają się kury, z dali słychać śpiew perliczek, a nad wszystkim dumnie czuwa kogut. Podwórko pani Krystyny to raj dla miłośników odpoczynku: dające cień drzewa owocowe, ogródek pełen wiejskich kwiatów i warzyw.
Krystyna Sikora sołtysem jest od 2007 roku. - Na kolejne kadencje wybierano mnie jednogłośnie. Może dlatego, że chętnie poświęcam czas na pracę społeczną oraz pomoc mieszkańcom - przyznaje.
Jej marzeniem było skanalizowanie sołectwa. - Sporo czasu i energii kosztowało mnie to, by nasze sołectwo było skanalizowane. Zbierałam podpisy, przekonywałam mieszkańców i w 2018 roku udało się zrealizować inwestycję. Duży sukces i wygoda. Co prawda nie udało się wszystkich podłączyć, ponieważ niektórzy mieszkają za daleko.
W trakcie sołtysowania pani Krystyny wyremontowanych zostało kilka dróg asfaltowych. - Trzy drogi w Złotej Wodzie, dodatkowo powstały trzy progi zwalniające. Droga w Łazach była priorytetowa: zbyt wąska, ale ważna strategicznie, bo łączy trzy wsie, z Czyżowem i Sędkiem. Dzięki temu mieszkańcy mają o 6 km bliżej do Kielc czy stacji paliw. W Łazach w 2020 roku powstało także oświetlenie, a rok później przy drodze powstała zatoczka dla mijających się samochodów - wyjaśnia pani sołtys.
Kolejną inwestycją była droga od Łagowa w kierunku Złotej Wody. - Wprawdzie nie w całości została wyremontowana, ale i to nas cieszy. Mamy sporo działek budowlanych, gdzie mieszkańcy zamierzają postawić domy, a drogi są ważnym elementem naszego rozwoju - przyznaje.
W Łazach znajduje się dzikie źródło. Pani sołtys postanowiła zabezpieczyć to miejsce, wybudowano studzienkę i zabezpieczono teren. W planach inwestycyjnych jest wyremontowanie kawałka drogi wraz z oświetleniem w Zarębach.
- Wzrosła u nas zdecydowanie liczba mieszkańców, urodziło się sporo dzieci. Koniecznie chciałam wybudować dla nich plac zabaw. Udało się znaleźć działkę od prywatnej osoby, ale pandemia zablokowała nasze działania. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, jesienią kupimy ok. 80 arów i stworzymy piękny plac zabaw, może też w przyszłości wybudujemy świetlicę. Moim marzeniem jest, by w tej świetlicy mogli spotykać się nasi mieszkańcy - mówi z nadzieją pani Krystyna.
Złotowodzianie chętnie włączają się w różnego rodzaju inicjatywy, jak np. sprzątanie terenu wokół krzyża, gdzie spotykają się na wspólnej modlitwie. Wybudowali płot, stanął też stół. - Mamy taki zwyczaj, że w święta tutaj święcimy koszyczki. Zbierają się mieszkańcy na wspólną modlitwę.
Społeczna integracja mieszkańców
Ale największym bogactwem sołtyski Złotej Wody są mieszkańcy i dobra współpraca. To z ich udziałem sołectwo zmienia się z dnia na dzień w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
- W ostatnich latach moi mieszkańcy pokazali, jak bardzo są wyjątkowi i jak bardzo potrafią się integrować się w trudnych chwilach. Od 2017 roku mieliśmy 3 pożary. Pomagaliśmy finansowo rodzinom pogorzelców. Razem z radną zbierałyśmy dla nich pieniądze, każdy się udzielał w miarę możliwości. Pomogliśmy także 30-latkowi, który spadł z rusztowania. Razem z mieszkańcami zbieraliśmy pieniądze na jego rehabilitację. Pospieszyliśmy też z pomocą młodej kobiecie, której w jednym tygodniu zmarła matka i mąż. Została bez pracy, więc pomogliśmy jej finansowo i znaleźliśmy pracę. Pomogła nam opieka społeczna.
W gminie prężnie działa Uniwersytet Trzeciego Wieku, należy do niego wiele kobiet. Integrują się, jeżdżą na ciekawe spotkania, wspólnie wyjeżdżają na wakacje nad morze czy w góry.
Kim jest sołtys? - To duża odpowiedzialność, poświęcenie swojego czasu i prywatności, ale i satysfakcja, że się jest powiernikiem zwykłych, codziennych ludzkich spraw - mówi zadowolona Krystyna Sikora. Jak dodaje, dużym wsparciem jest dla niej radna gminna Zuzanna Grochowina.