Przed nami jedno z najważniejszych świąt chrześcijańskich
1 Kwietnia 2021Wielkim Czwartkiem rozpoczęliśmy Triduum Paschalne. Jednak tegoroczne uroczystości i Święta Zmartwychwstania Pańskiego będą przebiegać po raz kolejny w cieniu pandemii koronawirusa.
- Czas jest wyjątkowy, ale doświadczenie przeżywania świąt w czasie pandemii już mamy. Najbardziej zaskakujący był miniony rok, gdy nie wiedzieliśmy jak się zachować - mówi Edyta Domagała, psychoterapeutka z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kielcach.
Triduum Paschalne celebruje najważniejsze wydarzenia chrześcijaństwa - mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Słowo „triduum” pochodzi z języka łacińskiego i oznacza „trzy dni”. To jednak nie tylko określenie liczby dni, ale także fazy odkupienia za grzechy. To czas oczekiwania na zmartwychwstanie Chrystusa. W dobie pandemii wiele osób odnajduje porównanie do współczesnych czasów i czeka na lepsze jutro, na upragnioną normalność. Odkrywa w sobie wewnętrzną radość ze Zmartwychwstania Pańskiego.
Oprócz duchowej sfery, w naszej tradycji to czas spotkań rodzinnych, wspólnego świętowania i przeżywania. Niestety, podobnie jak w 2020 roku, obowiązują obostrzenia i wytyczne. Zalecane jest spędzenie Świąt Wielkiejnocy z zachowaniem dystansu społecznego, czyli w najbliższym gronie, bez wielkich rodzinnych spotkań. To może być trudne dla nas wszystkich. Kolejny raz izolować się od bliskich. Jak poradzić sobie z taką sytuacją?
- To co jest bardzo istotne to jest dbanie o relacje. Głębokie więzi chronią nasze zdrowie psychiczne. Z uwagi na zdrowie własne i innych oraz obowiązujące ograniczenia warto wykorzystywać wszystkie dostępne środki komunikacji na rozmowy. Należy zadzwonić nie tylko z życzeniami, ale i zapytać jak minął dzień czy o przepis na ulubione ciasto. Drobne gesty świadczą o tym, że zależy nam na sobie i myślimy o innych - mówi Edyta Domagała.
Można wykorzystać nie tylko informatyczne nowoczesne technologie, ale i tradycyjne metody poprzez własnoręcznie wykonane kartki wielkanocnej, pisanki czy napisanie listu. Możemy je wysłać lub dostarczyć z zakupami, zostawić w skrzynce.
Jeśli ze względu na bezpieczeństwo nas i naszych bliskich, nie zdecydujemy się wziąć udziału w zjeździe rodzinnym warto zadbać o to, aby świąteczne tradycje pojawiły się w naszym domu. Pomalować pisanki, przygotować koszyczek, czy zasiąść chociaż w małym gronie do śniadania wielkanocnego.
- Pandemia przynosi dużo niepewności, dlatego bardzo istotne jest trzymanie się czegoś, co jest stałe, a tradycja jest tym, co istnieje od pokoleń. Zachowywanie zwyczajów pokazuje nam, że my również mamy władzę nad naszym życiem. To my nadajemy znaczenie i od nas zależy, jak miną te święta. Dodatkowo pielęgnowanie rodzinnych tradycji daje nam cząstkę nieobecnych i pokazuje, że to, co robili przetrwało i nawet pandemia nie jest w stanie zniszczyć naszych wspólnych zwyczajów - zauważa psychoterapeutka.
Jak mówi Edyta Domagała należy również uszanować wybór naszych bliskich dotyczący tego, jak chcą spędzić Wielkanoc. Wiele osób mimo, że jest po chorobie lub zaszczepieniu przeciw Covid-19 chce obchodzić świąteczne dni w najbliższym gronie.
- Nie można wszystkich sprowadzać do wspólnego mianownika. Ponieważ ja przechorowałem i czuję się pewny, to nie oznacza, że każdy tak się czuje. Nie można czegoś takiego robić. Należy pytać i szanować to, czy ktoś jest gotowy lub nie, aby wspólnie przeżyć te święta. Można powiedzieć: „ja się mniej boję, czy mogę przyjść”. Nie narzucajmy się, to może powodować lęk, strach, a nawet agresję u drugiej osoby. Rozmawiajmy, ustalajmy wspólnie, aby przeżyć te święta tak, by było dobrze dla ciebie i dla mnie - dodaje psychoterapeuta.