Paweł Sadrak, człowiek orkiestra

1 Lutego 2021
 

Niezwykle rodzinny, zawsze służy radą i pomocą. Chętnie udziela się na polu kulturalnym, społecznym i religijnym. Organista w kościele parafialnym w Grzegorzowicach, przewodnik turystyczny i strażak ochotnik, a na co dzień pracownik Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Poznajmy Pawła Sadraka, sołtysa miejscowości Skały w gminie Nowa Słupia.

Od zawsze aktywnie uczestniczył w życiu swojej miejscowości, gdzie się urodził, wychował i mieszka wraz ze swoją wspaniałą rodziną. – To moje wsparcie, bez nich nie osiągnąłbym tak wiele – śle uśmiech w kierunku żony Agnieszki, córki Marysi i syna Tomka. Gołym okiem też widać, że ojciec pana Pawła – Henryk, który mieszka razem z rodziną, jest dla niego autorytetem.

 – Dokładnie 13 marca 2015 roku wybrano mnie na gospodarza sołectwa Skały, które liczy obecnie 171 mieszkańców. Miejscowość położona jest na peryferiach nie tylko gminy, ale i całego powiatu kieleckiego. Taka lokalizacja wiąże się z pewnymi niedogodnościami, np. w postaci barier komunikacyjnych, konieczności pokonywania znacznych odległości, około 45 kilometrów, w celu np. załatwienia spraw urzędowych w starostwie czy Biurze Powiatowym ARiMR w Kielcach. Do Ostrowca Świętokrzyskiego i Starachowic mamy około 20 km – opowiada Paweł Sadrak.

Jak przyznaje, kandydował na sołtysa, bo w Skałach niewiele się działo: – Moim przesłaniem, gdy zdecydowałem się kandydować, była kompleksowa modernizacja sołectwa i dokończenie inwestycji infrastrukturalnych, głównie dróg, bo to była nasza największa bolączka. Od 2006 roku tylko jeden odcinek drogi w sołectwie był wtedy utwardzony.

Sołtys wiele uwagi poświęca współpracy: – Żeby osiągnąć cel, potrzebna jest zgoda i współdziałanie. Trzeba szanować ludzi, być życzliwym. To kluczowe. Burmistrz Andrzej Gąsior widzi potrzebę zrównoważonego rozwoju gminy, konsekwentnie to realizuje i sprawiedliwie dzieli środki na sołectwa – opowiada.

W ciągu niemal 6 lat jako sołtys Skał przyczynił się m.in. do zmodernizowania i wykonania od początku nowych dróg o długości 2 kilometrów. – Te drogi nie były remontowane od 30 lat. Udało się także dokończyć oświetlenie uliczne i uzupełnić nowe lampy, zamontowane zostały lustra przy niebezpiecznym skrzyżowaniu z drogą powiatową – wylicza.

Nie mają świetlicy, remizy ani szkoły. Dowodzenie takim sołectwem to duże wyzwanie. Dzięki zaangażowaniu sołtysa zbudowano wiatę przystankową dla dzieci czekających na autobus szkolny dowożący je do szkoły w Pokrzywiance. Do tej pory dzieciaki czekały przy ulicy w szczerym polu, bez możliwości schronienia się. Uporządkowano także oznakowanie w sołectwie i zamontowano tablice ogłoszeń oraz tabliczki kierunkowe.

Sołtys Skał systematycznie próbował rozwiązywać nawet najtrudniejsze problemy. Jednym z nich była działalność kopalni dolomitu, która eksploatuje złoża w sołectwie. – Wspólnie z burmistrzem zorganizowaliśmy spotkanie sołeckie. Przyszli mieszkańcy i przedstawiciele firmy, która eksploatuje złoże. Doszliśmy do porozumienia. Kopalnia zaczęła wspierać mieszkańców. Finansuje remonty budynków w ramach likwidacji szkód górniczych, podarowała mieszkańcom ponad 500 ton kruszywa na utwardzenie dróg dojazdowych do pól. W kopalni znaleźli zatrudnienie również mieszkańcy sołectwa.

Pieniądze z funduszu na prace geodezyjne

Fundusz sołecki daje wiele możliwości. Mieszkańcy Skał postanowili, że większość z kwoty 17 tys. zł przypadającej na 2021 rok przekażą na uporządkowanie granic geodezyjnych. To była niezwykle istotna kwestia dla dalszego rozwoju sołectwa, ponieważ tylko na uregulowany prawnie stan działek można uzyskać dofinansowanie do np. dróg. – Podczas zebrania zaproponowaliśmy mieszkańcom takie rozwiązanie i uzyskaliśmy ich zgodę. W trakcie realizacji tego pomysłu okazało się, że wiele odcinków dróg przebiega przez prywatne grunty. A tylko uregulowany stan prawny działek pozwoli nam starać się o środki zewnętrzne.

Reszta pieniędzy z funduszu przekazana będzie na działalność Ochotniczej Straży Pożarnej we Włochach.

W ubiegłym roku u jednego z mieszkańców wybuchł pożar. Na szczęście dom ocalał, ale spłonął budynek gospodarczy, a w nim samochody, ciągnik, wszystkie maszyny rolnicze, kosiarki, opał. Sołtys wraz z radą sołecką i mieszkańcami zorganizowali sąsiedzką pomoc. Wsparła też gmina, radni i Powiat Kielecki. Dzięki temu pogorzelcy szybko odbudowali gospodarstwo.

– Sołectwo jest niezwykle rozproszone jeśli chodzi o zabudowę. To duże utrudnienie w realizacji inwestycji. Ciężko nam jest wybudować kanalizację czy sieć gazową – mówi pan Paweł. Z jego inicjatywy tuż przed świętami wielkanocnymi już po raz drugi organizowane było sprzątanie sołectwa. Mieszkańcy, w poczuciu wspólnoty, coraz liczniej pomagają sołtysowi. Z pomocą przyszła też gmina, przekazując worki na śmieci, które potem odbiera od mieszkańców.

Z mieszkańcami Skał sołtys kontaktuje się na wiele sposobów: działa strona sołectwa na popularnym serwisie społecznościowym, w którym zamieszcza bieżące informacje, lecz kontakt bezpośredni uważa za najlepszy. Często jeździ po sołectwie rowerem, rozmawia z mieszkańcami. Widuje się też z nimi co niedzielę w kościele.

Stara się promować gminę, zapraszając i oprowadzając po niej grupy turystów. Skały to idealna miejscowość do zwiedzania. Jej walory turystyczne doceniają wszyscy, którzy zawitają w gościnne progi sołtysa. – Odbywają się u nas także rekonstrukcje historyczne, wydarzenia patriotyczne, częstymi gośćmi są pasjonaci archeogeologii. Staram się także łączyć zebrania wiejskie z festynem na terenie mojej posesji, przychodzi na nie sporo mieszkańców.

 – Zawsze można na mnie polegać, zwrócić się z prośbą. Na pewno nie odmówię pomocy – przyznaje szczerze. Ze względu na charakter sołectwa za jedno z ważniejszych zadań jego gospodarz stawia sobie dbanie o przejezdność dróg i bezpieczeństwo. Chętnie włącza się w prace społeczne, jak budowa, renowacja przepustów i rowów w rodzinnej miejscowości. Uczestniczy również w przedsięwzięciach organizowanych przez gminę.

Kim jest Paweł Sadrak? Przewodnikiem świętokrzyskim, organistą w kościele, dobrym ojcem i wspaniałym mężem. – Dwoje moich dzieci uczy się w Państwowej Szkoły Muzycznej w Kielcach. Marysia dodatkowo wspiera działalność KGW Modrzewianki, jeździ na koncerty i reprezentuje naszą gminę na różnego rodzaju przeglądach i koncertach. We trójkę zapewniamy oprawę muzyczną gminnych uroczystości, np. dnia strażaka, dożynek czy Wigilii dla osób niepełnosprawnych. Paweł Sadrak angażuje się także w organizację Świętokrzyskiego Rajdu Pielgrzymkowego, gromadzącego corocznie kilka tysięcy osób z całej Polski. – Zawsze mnie interesowało krajoznawstwo. Od 2017 roku jestem przewodnikiem PTTK. Doszkalam się, szukam różnych nowych informacji, to moja pasja.

Dodaje, że dzięki właściwej organizacji udaje mu się pogodzić wszystkie sprawy z pracą w Świętokrzyskim Parku Narodowym, gdzie zajmuje się m.in. zamówieniami publicznymi i pozyskiwaniem funduszy zewnętrznych.

 

Sołtys Paweł Sadrak w rodzinnym domu i burmistrzem Nowej Słupi Andrzejem Gąsiorem Sołtys Paweł Sadrak w rodzinnym domu i burmistrzem Nowej Słupi Andrzejem Gąsiorem
14

Sołtys Paweł Sadrak w rodzinnym domu i burmistrzem Nowej Słupi Andrzejem Gąsiorem

do góry
Rozpoczynamy zbiórkę dla rodaków z Wileńszczyzny W piątek sesja Rady Powiatu Powiat inwestuje w szpital przy Prostej Jubileusz zespołu Siedlecczanie Rodziny zastępcze poszukiwane Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów