Naczelnicy o przepisach

28 Lutego 2014

O pojazdach specjalnych, nie zarejestrowanych za granicą, tablicach badawczych i czerwonych rozmawiali naczelnicy i dyrektorzy wydziałów komunikacji województwa świętokrzyskiego.

Spotkaniu przewodniczył Michał Godowski - członek Zarządu Powiatu w Kielcach.

- Starostwo Powiatowe w Kielcach po raz kolejny zaprasza naczelników wydziałów komunikacji, po to by wspólnie podzielić się doświadczeniami w naszej codziennej pracy, porozmawiać o zagadnieniach prawnych – stwierdził Michał Godowski.

- Wymiana informacji między wydziałami jest ważna, bo pomaga ujednolicić interpretację przepisów – dodał Henryk Stróżecki, naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu kieleckiego starostwa.

Jednym z głównych tematów piątkowego spotkania była rejestracja używanych pojazdów specjalnych, niezarejestrowanych za granicą. Dotyczy to przyczep lekkich i ciągników rolniczych.

- Do naszego wydziału zgłosiła się kobieta, która chciała zarejestrować przyczepę specjalną -  sprężarkę. Ma fakturę wystawioną przez firmę. Zwróciłem uwagę, że brakuje świadectwa zgodności – opowiada swój przypadek naczelnik Wydziału Komunikacji, Transportu i Dróg Publicznych Starostwa Powiatowego w Jędrzejowie, Kazimierz Michalski. – Zażądałem wyciągu ze świadectwa homologacji. I wtedy zaczął się problem. Moim zdaniem, na każdy pojazd producent ma obowiązek wydania wyciągu ze świadectwa homologacji, ewentualnie świadectwa zgodności. Taki dokument potwierdza nam, że pojazd był homologowany i ma też określone parametry techniczne. Czy my w procesie rejestracji nie mamy prawa żądać takiego dokumentu? – zapytał naczelnik.

Krzysztof  Zapiórkowski, naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu powiatu buskiego wyjaśnił, że obowiązek przedstawienia świadectwa homologacji czy wyciągu ze świadectwa homologacji przy rejestracji pojazdów, dotyczy pojazdów, które nie były dopuszczone do ruchu.

- Natomiast w momencie kiedy przyczepa jeździła po drogach np. Holandii i była dopuszczona do ruchu, to trudno nie dopuścić jej do ruchu w Polsce. Takie jest moje zdanie – stwierdził.

- Co innego jeżeli chodzi o stare pojazdy, a co innego nowe pojazdy – dodał naczelnik Wydziału Komunikacji w Staszowie, Stanisław Altemberg.

Stanowisko w tej sprawie naczelnicy mieli różne, dlatego stwierdzili, że najlepiej gdyby wypowiedział się sąd.
Okazuje się, że wydziały komunikacji różnie też podchodzą do tablic rejestracyjnych. - Doszliśmy do wniosku, że diagności powinni przeprowadzać badania techniczne na polskich tablicach rejestracyjnych, tak, jak w jest to robione w Niemczech, gdzie przeglądu technicznego nie można zrobić na tablicach innych niż niemieckie – powiedział naczelnik Stróżecki. - Przy tablicach tzw. czerwonych wnioskujący powinien mieć pełny zakres dokumentów, to jest opłaconą akcyzę, podatek Vat oraz recykling.

Podczas spotkania rozmawiano również o art. 12 ustawy o kierujących pojazdami, który zakazuje wydawania prawa jazdy osobom, co do których został orzeczony prawomocnym wyrokiem sądu zakaz prowadzenia pojazdów - w okresie i zakresie obowiązywania tego zakazu oraz osobom, którym cofnięto uprawnienia do kierowania pojazdami lub osobom uzależnionym od alkoholu lub środków działających podobnie jak alkohol.

- W tej chwili czekamy na ostateczną decyzje SKO – stwierdzili naczelnicy.

- Orzecznictwo sądów powszechnych i administracyjnych powinno być spójne i jednolite -  podsumował na koniec Michał Godowski. 

                                                                                                                                                                                       Agnieszka Madetko

do góry
Zapraszamy na kontrolę świateł samochodowych Rozbudowa szpitala w Chmielniku staje się faktem Rodziny zastępcze poszukiwane Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów