Kochał muzykę. Władysław Bąk nie żyje

Władysław Bąk zginął w wypadku, do którego doszło 30 marca w gminie Nowa Słupia. Był piewcą ludowej muzyki, a jego wielką pasją był akordeon.

„Muzyka była dla niego całym światem […] człowiek serdeczny, pogodny i z wielkim poczuciem humoru. Akordeon był jego nieodzownym atrybutem. Jego umiejętności mógłby pozazdrościć niejeden muzyk, mimo, że był samoukiem” - czytamy na stronie internetowej Urzędu Gminy w Bielinach.

Władysław Bąk przez wiele lat związany był m.in. z Zespołem Śpiewaczym „Bielinianki”. Występował również z Zespołem Pieśni i Tańca „Jodełki” z Huty Nowej.

Prezentował swój talent na wielu scenach w kraju i za granicą, biorąc udział w licznych konkursach i festiwalach muzycznych.

Władysław Bąk miał 74 lata.

Starosta kielecki Mirosław Gębski wraz z Zarządem Powiatu w Kielcach składa Rodzinie i Bliskim wyrazy głębokiego współczucia.