Dla Stefanka i 203 ofiar pacyfikacji

13 Lipca 2016
 

Władze powiatu kieleckiego uczciły pamięć ofiar pacyfikacji Michniowa. - Pamięć o tym, co wydarzyło się w lipcu 1943 r. jest bardzo ważna – przypominali.

12 lipca, przypada 73. rocznica krwawej pacyfikacji Michniowa, wsi w powiecie skarżyskim, której mieszkańcy pomagali partyzantom. Aktywność niepodległościowa mieszkańców tej miejscowości stała się powodem pacyfikacji wsi. W uroczystościach upamiętniających mord Niemców na 204 mieszkańcach Michniowa uczestniczyli – starosta kielecki Michał Godowski, wicestarosta kielecki Zenon Janus oraz członkowie Zarządu Powiatu: Bogdan Gierada, Marek Kwiecień i Józef Szczepańczyk. Przedstawiciele samorządu powiatu kieleckiego złożyli wieniec na zbiorowej mogile zamordowanych.


W Michniowie w dniach 12 i 13 lipca 1943 r. miały miejsce dramatyczne wydarzenia. W 1943 roku jednym z dążeń okupanta niemieckiego było zdławienia konspiracji i zmniejszenie aktywności oddziałów partyzanckich. Stąd seria niemieckich akcji represyjnych skierowanych przeciwko mieszkańcom kieleckich wsi. Pacyfikacja Michniowa była ich kulminacyjnym punktem. Niemcy w ciągu dwóch dni wymordowali 204 osoby: 103 mężczyzn - w większości spalonych żywcem, 53 kobiety i 48 dzieci, aż dziesięcioro z nich miało mniej niż 10 lat. Najmłodszą ofiarą był dziewięciodniowy Stefanek Dąbrowa, wrzucony przez niemieckiego żandarma do płonącej stodoły.

Wymordowanie mieszkańców wsi było odwetem za ich pomoc dla oddziałów partyzanckich, oraz przynależność do Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Niemcy nie zamordowali jedenastu osób wobec których mieli konkretne podejrzenia o podziemną działalność. Osoby te zostały wywiezione do KL Auschwitz, gdzie sześcioro z nich zginęło. Osiemnaście młodych dziewcząt wywieziono na przymusowe roboty do Rzeszy. Wieś, po ograbieniu została doszczętnie spalona. Zabroniono odbudowy i uprawiania pól w Michniowie. Szczątki zamordowanych spoczywają w zbiorowej mogile, na której zaraz po wojnie postawiono kamienna tablicę z nazwiskami ofiar.

- Nic nie zapowiadało tak wielkiej tragedii. Kara wymierzona michniowianom przez niemiecką żandarmerie za wspieranie ruchu niepodległościowego była aktem barbarzyństwa, czynem nie godnym człowieka. Michniów jest dziś symbolem cierpienia wszystkich wymordowanych wsi polskich w czasie II wojny światowej – powiedział Janusz Karpiński dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej.

do góry
W niedzielę "Opowieść jako żywa..." na Świętym Krzyżu Zakaz kąpieli w Wilkowie Czekamy na zgłoszenia do nagrody Zapisy na rajd trwają Mamy rabaty. Wypoczywamy taniej Bezpłatny autobus na Św. Krzyż Wakacyjne przerwy w pracy poradni Starostwo Powiatowe w poniedziałki pracuje dłużej Zgnilec amerykański zaatakował pszczoły Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów