100 lat Władysława Kisiela-mieszkańca Kamiennej Góry z gminy Bodzentyn

17 Stycznia 2018
 

Starosta kielecki Michał Godowski wraz z członkiem Zarządu Powiatu w Kielcach Józefem Szczepańczykiem odwiedzili zacnego jubilata z Kamiennej Góry w gminie Bodzentyn. Pan Władysław Kisiel, bo to o nim mowa, skończył 100 lat w dalszym ciągu cieszy się dobrym zdrowiem.

Panowie wraz z najbliższymi obchodzącego ten niezwykły jubileusz zaczęli tradycyjnie od zaśpiewania „Dwieście lat”. Później były życzenia: zdrowia, dobrego humoru, pogody ducha.

 - Z okazji wspaniałego jubileuszu 100- lecia urodzin składamy Panu  imieniu samorządu Powiatu Kieleckiego najserdeczniejsze życzenia. Jesteśmy niezmiernie dumni, że wśród mieszkańców naszej małej ojczyzny jest Osoba, której życie toczyło się na przestrzeni stu lat. Tacy ludzie jak Pan są wspaniałym źródłem wiedzy o losach mieszkańców naszego kraju, województwa i powiatu. Życzymy Panu dalszych długich lat w zdrowiu i szczęściu. Niech przyszłość będzie pełna spokoju i miłości bliskich – powiedział starosta Michał Godowski.

- No i przede wszystkim kolejnej stówki! – zaznaczył Józef Szczepańczyk, również mieszkaniec gminy Bodzentyn.

Z rozmowy dowiedzieliśmy się, że pomimo wieku Pan Władysław nie narzeka na zdrowie i jest całkowicie samodzielny. Urodził się 16 stycznia 1918 roku, jeszcze za czasów zaboru, w Kamiennej Górze gdzie mieszka całe życie. Po II Wojnie Światowej podjął pracę w Skarżyskim Kombinacie Budowlanym jako spawacz. Podczas swojej pracy bardzo często wyjeżdżał w delegacje, w różne regiony dawnego województwa kieleckiego. Po przejściu na emeryturę pracował w polu uprawiając ziemniaki i zboże na własny użytek.

Żona Pana Władysława zmarła 13 lat temu w wieku 90 lat pozostawiając go z córką Genowefą oraz dwoma synami, Janem i Stanisławem. Doczekał się 11 wnuków i 13 prawnuków. Z relacji z dziećmi wynika, że 100 latek jest w świetnej formie i ma problem jedynie ze słuchem. Dziennie przyjmuje jedynie dwie tabletki: na ciśnienie oraz rozrzedzenie krwi. Radą jubilata na dobre zdrowie i długie życie jest: „Praca fizyczna i dużo ruchu”.

 - Tato pracował przy budowie bloków. Do pracy miał daleką drogę. Tylko w części pokonywał ją pociągiem. Zwłaszcza w latach 50. najpierw szedł kilkanaście kilometrów do stacji w Berezowie pod Suchedniowem, a dopiero potem korzystał z PKP. I działo się to także zimą, przy minusowych temperaturach oraz dużych zaspach – podkreślił Stanisław Kisiel.

 

do góry
Ważna droga w Daleszycach do remontu Czekamy na zgłoszenia do nagrody Zapisy na rajd rozpoczęte Rada Seniorów na pierwszym posiedzeniu Bezpłatny autobus na Św. Krzyż Wakacyjne przerwy w pracy poradni Starostwo Powiatowe w poniedziałki pracuje dłużej Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów