O rzece Trupieniec

Wczasach, kiedy szwedzki "potop" zalał już całą Polska w świętokrzyskich lasach grasowała banda zbója Poznera. Zbój ów miał narzeczoną, tak piękną jak żadna dziewczyna w okolicy.

Kochał ją bardzo i ze zbójeckich wypraw przynosił dla niej złote pierścionki, jedwabne suknie i naszyjniki z drogocennych kamieni. Dziewczyna wyglądała jak królewna. Pewnego dnia, kiedy Pozner wyruszył ze swoją bandą na rozbój, udała się ona na spacer w stronę leśnego potoku. Lubiła przeglądać się w lustrze wody i podziwiać swoją urodę. Tam ujrzeli ją szwedzcy żołnierze i oczarowani wdziękiem panny, porwali ją.

Pozner szalał z rozpaczy. W kościele Św. Wojciecha przysiągł Szwedom zemstę. Postanowił zerwać ze zbójeckim życiem, odprawił też pokutę za wyrządzone ludziom krzywdy. Wkrótce potem przy pomocy mieszkańców Kielc i okolicznych wsi utworzył zbrojny oddział. Jeźdźcy wyruszyli w kierunku Chęcin na spotkanie z wrogiem. W pobliżu Zgórska i Słowika napadli na zaskoczonych Szwedów. Wielu z nich zginęło w walce, a wielu utonęło w rzece podczes ucieczki przed atakującymi.

Od tego czasu rzeka Bobrza między Zgórskiem a Sitkówką nosi nazwę "Trupieniec".

do góry
Rozpoczynamy zbiórkę dla rodaków z Wileńszczyzny Zapraszamy na kontrolę świateł samochodowych Kombatanci współpracują z Archiwum Państwowym "Piekoszowianie" obchodzą okrągły jubileusz Rodziny zastępcze poszukiwane Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów