Kaplica św. Marii Magdaleny w Dąbrowie Górnej

30 Września 2019
 

Kaplica św. Marii Magdaleny w Dąbrowie Górnej w gminie Bodzentyn przypomina o ważnych wydarzeniach w dziejach osady.

            Większość osób poruszających się drogą z Bodzentyna do Nowej Słupi nie zwraca uwagi lub nie dostrzega tej niezwykle interesującej kaplicy, znajdującej się w tyle zabudowań, ok. 200 metrów na lewo od trasy. Tymczasem budowla ta nawiązuje do czasów, gdy w Dąbrowie znajdowała się samodzielna parafia i kościół pw. św. Marii Magdaleny. Ich historia jest starsza niż dzieje Bodzentyna. Gdy bowiem w 1355 r. biskup krakowski Bodzanta erygował parafię w Bodzentynie, obejmowała ona tereny wykrojone z parafii właśnie w Dąbrowie oraz Tarczku. W parafii bodzentyńskiej wykazano wówczas 384 wiernych. Niewiele mniej, bo 336 osób, tworzyło społeczność parafii w Dąbrowie. W tym samym czasie we Wzdole odnotowano tylko 240 osób, a w Dębnie – 72 osoby.

            Rosnące znaczenie Bodzentyna wywierało silną presję na Dąbrowę. Uwidoczniło się to, m. in., w powiększeniu terytorium parafii bodzentyńskiej, w skład której początkowo wchodził tylko Bodzentyn. Już sto lat później, w czasach Jana Długosza, bodzentyński okręg parafialny powiększył się o Leśną i Sieradowice. W tym samym okresie parafia Dąbrowa obejmowała samą Dąbrowę i Psary. Dziesięcinę z obydwu tych wiosek pobierał w części biskup krakowski, a w części proboszczowie z Dąbrowy i z Dębna. Tak było jeszcze w 1529 r. Sytuacja zmieniła się w roku 1578, kiedy to biskup krakowski Piotr Myszkowski przyłączył probostwo w Dąbrowie owieś wieś Psary do parafii bodzentyńskiej.

Wraz z tą decyzją kościół w Dąbrowie przestał być potrzebny. Nie wiadomo gdzie dokładnie się znajdował, lecz wolno przypuszczać, że jego lokalizacja może być związana z położeniem kaplicy. Warto także zwrócić uwagę, że prawie przed wiekiem pamiętano, iż probostwo Bodzentyn przed powstaniem styczniowym posiadało folwark w Dąbrowie Poduchownej (to nazwa jednej z części wsi, podobnie jak Dąbrowa Skarbowa, Dąbrowa Górna, Dąbrowa Dolna). Wystawiony na sprzedaż przed I wojną światową, został kupiony przez Żyda i następnie rozparcelowany tutejszym mieszkańcom. Potem parcelację uznano za nielegalną i w 1929 r. dokonano jej powtórnie. Zapisano jednak, że teren, na którym stoi publiczna kapliczka, 30 m kw. ziemi, ogrodzenie i boczna droga do niej doprowadzająca stanowią własność kościoła.

Kaplica jest więc ogólnie dostępna, ale trudno stwierdzić precyzyjnie, kiedy została wzniesiona. W XIX-wiecznej dokumentacji można odnaleźć wzmianki, że stała w końcu ogrodu, za mieszkaniem proboszcza i została wystawiona w pięciokąt przez księdza Kamorskiego. Duchowny ten był proboszczem w Bodzentynie do 1781 r., po czym objął probostwo w Tarczku. W latach 1781-1816 był kanonikiem kieleckim. Z opisu dokonanego w 1818 r. wynika, że była to budowla drewniana. W 1841 r. użyto zwrotu „kaplica prywatna.” W drugiej połowie XIX w., według „Katalogu zabytków sztuki w Polsce”, wystawiono obecny, murowany obiekt, który w ostatnich latach został gruntownie odnowiony.

Kaplica jest orientowana, czyli ma ołtarz skierowany na wschód. Od zachodu dwuskrzydłowe drzwi, nad którymi daszek. Ma dwuspadowy dach, pokryty blachą i zwieńczony ładną sygnaturką. Boczne ściany przeprute okazałymi, ostrołukowo zakończonymi oknami, w których szkło witrażowe. Ściana wschodnia łukowata. We wszystkich rogach lizeny, a dookoła ścian wąska obramówka z kostki brukowej.

   Wewnątrz kaplicy znajduje się trójpolowy ołtarz główny, wykonany z drewna. Pośrodku umieszczono obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Po bokach figurki Matki Bożej. W nadstawie kolejny wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, wytłoczony w blasze koloru złotego. Po jego bokach dwa późnobarokowe, drewniane lichtarze w postaci klęczących aniołów. Po obu stronach ołtarza, na podstawach umocowanych w ścianach, ustawiono trzy figury. Dwie, w tym Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny i święty w stroju biskupim, znajdują się po lewej stronie, a jedna – święty w stroju królewskim - po prawej. 

Na lewej ścianie, przy wejściu, pod drewnianym krucyfiksem, rodzina Dąbków umieściła czarną, marmurową płytę, poświęconą mieszkańcom wsi, zamordowanym przez Niemców 10 maja (na płycie data 8 maja) 1943 r. Napis kończy wezwanie: „Wierni Bogu i Ojczyźnie niech odpoczywają w pokoju i pozostaną w pamięci przyszłych pokoleń mieszkańców Gór Świętokrzyskich.” Po przeciwnej stronie zawieszono oryginalnie wykonany wizerunek Matki Bożej z napisem: „O Matko Nieustającej Pomocy wspomagaj, abym Boga nie stracił.”

            Wśród jesionów otaczających kapliczkę znajdują się trzy mogiły. Od strony drogi, w bratniej mogile, przykrytej pomnikowym nagrobkiem, pochowano osoby zamordowane w egzekucji niemieckiej. Obok, 13 maja 2017 r., z fundacji rodzin Imiołków i Marców, wystawiono 7-metrowej wysokości drewniany krzyż z krucyfiksem, na chwałę Panu Bogu, w setną rocznicę objawień fatimskich i w setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Po drugiej stronie kaplicy zachowały się pozostałości dwóch grobów. W jednym pochowany jest Wawrzyniec Dyk, a w drugim Katarzyna Dąbek z córką Zofią.

Cezary Jastrzębski

do góry
Rozpoczynamy zbiórkę dla rodaków z Wileńszczyzny W piątek sesja Rady Powiatu Powiat inwestuje w szpital przy Prostej Jubileusz zespołu Siedlecczanie Rodziny zastępcze poszukiwane Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów