Barbarka nad Wzdołem

28 Marca 2019
 

Barbarka nad Wzdołem

 Kapliczka zwana Barbarką stoi w jednym z piękniejszych miejsc nie tylko powiatu kieleckiego, ale całego regionu świętokrzyskiego. Wystawiono ją po prawej stronie kulminacji drogi ze Wzdołu Rządowego przez Michniów do Suchedniowa. Hen daleko, na wschód, południe i zachód, rozpościera się stąd przecudna panorama serca Gór Świętokrzyskich. A u naszych stóp rozłożyły się przysiółki Wzdołu.

            Nie wiadomo kiedy dokładnie powstała kapliczka i przez kogo została ufundowana. Związana jest za to z wieloma legendarnymi opowieściami. Jedna z nich dotyczy czterech braci, którzy, uciekając przed najazdem Tatarów bądź też – według innej wersji – Szwedów, zakopali skarby w trumnie i na takiej mogile wystawili małą kapliczkę.

            Inny przekaz dotyczy szlachcica, który przejeżdżał w tej okolicy. Koń jednak tak bardzo się rozpędził, że znajdujący się w niebezpieczeństwie jeździec ślubował, iż jeśli uda mu się wyjść cało z opresji, podziękuje za to świętej Barbarze, patronce dobrej śmierci. Niesforny rumak uspokoił się na wzniesieniu nad Wzdołem Rządowym i dlatego w tym właśnie miejscu szlachcic ufundował kapliczkę pod wezwaniem św. Barbary, z figurą świętej.

            Jest też opowieść o dziedzicu, który miał wystawić kapliczkę w podziękowaniu za ocalenie z wypadku. Tu bowiem wywróciła się bryczka, którą jechał, i nie chciał pozostawić cudownego wydarzenia bez odpowiedniej pamiątki.

            Z kolei dziedzic Łomna w tym właśnie miejscu usłyszał donośne bicie dzwonów. Jadąca razem z nim żona twierdziła, że się przesłyszał, ale do niej także dotarły potężne dźwięki, gdy swoją nogą niechcący dotknęła nogi męża. Poruszeni niecodzienną sytuacją, postanowili wystawić kapliczkę.

            Kapliczki dotyczą także inne opowieści. Na przykład ta, że przed powstaniem styczniowym z Honoratą Głazowską brał tu ślub Jan Dawidowicz, jeden z braci, którzy w noc styczniową poprowadzili pracowników zakładów hutniczych w Suchedniowie do ataku na oddział rosyjski w Bodzentynie. Z Barbarką wiążą się też początki konspiracji podczas II wojny światowej. Ośmiu partyzantów z tzw. grupy wzdolskiej, która weszła w skład słynnego oddziału „Wybranieccy” Armii Krajowej, składało w kapliczce przysięgę, że będą walczyć z najeźdźcą do ostatniej kropli krwi. Często zdarzało się, kiedy pogoda nie była sprzyjająca, że chłopcy z lasu wystawiali rzeźbę św. Barbary z kapliczki na zewnątrz i sami wchodzili do opróżnionej budowli, żeby przeczekać złą aurę. Potem figura zawsze wracała na swoje miejsce. W 2013 roku partyzanckie przysięgi upamiętniono wystawionym obok obeliskiem.

            Ciągle żywa jest legenda o skarbach ukrytych koło Barbarki. Sto lat temu szukający ich porucznik Cygler z Warszawy w kilku miejscach przewiercił nawet kamienny posąg świętej, po czym pozostały ślady widoczne do dzisiaj. Co jakiś czas pojawiają się informacje, że kolejni poszukiwacze podjęli jakieś intensywne kopania. Podobno tuż po II wojnie światowej w okolicy zjawili się nieznajomi z Warszawy. Mieli plany i rozkopali teren w kilku miejscach wokół kapliczki. W końcu coś znaleźli i odjechali. Niektórzy wytrwale poszukują składu broni partyzanckiej, dobrze zabezpieczonej na czas ukrycia w ziemi.

            Biorąc pod uwagę styl architektoniczny kapliczki i charakter poszczególnych detali, można przypuszczać, że powstała ok. połowy XIX wieku. Najczęściej przyjmuje się, że wznieśli ją mieszkańcy Siekierna, każdego dnia idący tędy do pracy w zakładach górniczo-hutniczych w Suchedniowie. Uczcili w ten sposób swoją patronkę.

            Niewykluczone jednak, że tradycja odwołania się do św. Barbary sięga starszych czasów. W parafii wzdolskiej przez długi czas działało przecież siedem kuźnic żelaza. Od 1720 roku biskup krakowski Felicjan Szaniawski, mający w pobliskim Bodzentynie potężny zamek, rozpoczął w okolicy budowę na wielką skalę pieców hutniczych, kuźnic żelaza i wszelkich innych zakładów związanych z przemysłem górniczym i hutniczym. Dzieło to kontynuowali następni biskupi. Wszędzie, gdzie tylko było to możliwe, wydobywano rudy żelaza, rudy miedzi i galman. Ważne przy tym, że już z XVII wieku pochodzi informacja, że „Miedź zaś kopią w znacznej ilości koło Bożęcina”, a jeszcze wcześniej, bo w XVI wieku, w księgach celnych Krakowa odnotowano transport żelaza m.in. z Bodzentyna.

            Być może zatem w XVIII czy XIX stuleciu, albo nawet wcześniej, pobożni poddani biskupów krakowskich, a jednocześnie pracownicy w ich kopalniach, hutach, kuźnicach i innych zakładach przetwórczych, postanowili oddać cześć patronce braci górniczej, budując na wzniesieniu dominującym nad Wzdołem kapliczkę z figurą św. Barbary. Możliwe, że najpierw był to obiekt drewniany, związany na przykład z dużą inwestycją budowlaną o charakterze sakralnym, jakim było wzniesienie w 1687 roku we Wzdole Rządowym murowanego kościoła, na miejscu wcześniejszej drewnianej świątyni. Jakkolwiek było, ważne, iż obecnie Barbarka przypomina także o wspaniałych tradycjach górniczo-hutniczych w regionie świętokrzyskim.

            Do przycupniętej wśród zarośli kapliczki, pomalowanej na biało i pokrytej tynkiem, spod którego gdzieniegdzie widać czerwony piaskowiec i cegły, doprowadzają strome, kamienne schodki. Nad wejściem, na marmurowej płycie, umieszczono refleksyjny napis: „Bohaterskim mieszkańcom Gór Świętokrzyskich za serce i pomoc okazane podczas wojny 1939–1945 w hołdzie żołnierze Armii Krajowej”. Pod napisem widać znak Polski Walczącej, a nad nim znajduje się tympanon ze złotym orłem w koronie. W środku, na kamiennym ołtarzu, stoi kamienna rzeźba św. Barbary. Była tu pierwotnie. Przed II wojną światową została zastąpiona drewnianą kopią, a oryginał przeniesiono do wsi. Gdy kilkanaście lat temu skradziono drewnianą kopię, figura kamienna powróciła na swe miejsce. Ciekawe szczegóły o niej to jednak całkiem odrębna opowieść…

 Cezary Jastrzębski

Fotografie: Tomasz Fąfara.

Barbarka nad Wzdołem Barbarka nad Wzdołem
2

Barbarka nad Wzdołem

 

 

 

do góry
Jest przetarg na rozbudowę szpitala w Chmielniku Zarząd Powiatu z absolutorium i Wotum Zaufania Dwie "powodziówki" będą remontowane W niedzielę wybierzemy najlepszą potrawę powiatu Bezpłatny autobus na Św. Krzyż Wakacyjne przerwy w pracy poradni Starostwo Powiatowe w poniedziałki pracuje dłużej Telefony do Wydziału Komunikacji i Transportu Umów wizytę / Rejestracja pojazdów